Zamiast sprzątać mieszkanie, wyczyściła portfel
Śródmiejscy policjanci zatrzymali kobietę podejrzaną o kradzież. Sylwia G. zatrudniła się na próbę jako sprzątaczka. Kiedy jej pracodawczyni zrezygnowała z usług 29-latki, ta przed odejściem ukradła kobiecie pieniądze. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Nie pierwszy już raz Sylwia G. weszła w konflikt z prawem. 29-latka była notowana za kradzieże sklepowe. Tym razem okradła swoją pracodawczynię.
To był pierwszy dzień pracy 29-latki. Do zdarzenia doszło zaraz po tym, jak kobieta, która zatrudniła Sylwię G. oświadczyła, że rezygnuje z jej usług, ponieważ nie sprząta jednak mieszkania tak, jak ona by tego oczekiwała.
Kiedy właścicielka lokalu wyszła z mieszkania, 29-latka chwilę później zrobiła to samo wyciągając wcześniej z portfela pokrzywdzonej około 700 złotych i kradnąc także kobiecie jej kosmetyki. W sumie pokrzywdzona wyceniła straty na 1200 złotych.
Sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego. To oni bardzo szybko „namierzyli” i zatrzymali Sylwię G.
Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu, twierdząc, że ukradła tylko 400 złotych, które z resztą już wydała. Za to przestępstwo 29-latce grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz/aw