Pijany uderzył w latarnię i poszedł do domu
50-letni kierowca wartburga stracił panowanie nad autem, uderzył w latarnię, po czym, uciekł do domu. Był pijany, miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. W dodatku jechał samochodem mimo, że sąd odebrał mu prawo do prowadzenia pojazdów. Teraz odpowie za popełnione czyny.
Do zdarzenia doszło kilka minut po 21.00 na ulicy Muszkieterów. Kierujący wartburgiem stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w latanię. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając rozbity samochód. Zaalarmowani policjanci z warszawskich Włoch natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że wartburgiem kierował 50-letni Krzysztof R. Mężczyznę znaleźli w jego mieszkaniu. Był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Nie miał też uprawnień do prowadzenia pojazdów,bo zostały mu zabrane przez sąd. Dzisiaj nieodpowiedzialny kierowca usłyszy zarzuty kierowania pojazdem po alkoholu i spowodowania kolizji. Odpowie też za złamanie zakazu sądowego.
ak, ew