Pijany kierowca próbował przekupić interweniujących policjantów
Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, w takim stanie jechał nocą ulicami Warszawy. Rajd pijanego kierowcy, który po drodze doprowadził jeszcze do kolizji z innym samochodem, zakończyli policjanci. Piotr Ż., chcąc uniknąć odpowiedzialności za swój czyn, próbował jeszcze przekupić interweniujących funkcjonariuszy, aby przymknęli oko na to, co zrobił. 43-latek usłyszał już zarzuty, za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy w centrum miasta. O pijanym kierowcy, który doprowadził do kolizji z zaparkowanym pojazdem i nie zamierzał zrezygnować z dalszej jazdy, policjantów poinformowali przypadkowi świadkowie. Jeden z nich wyrwał kluczyki ze stacyjki mini morrisa, ujął 43-latka i zatrzymał go do czasu przybycia Policji.
Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. W samochodzie, którym kierował Piotr Ż., policjanci znaleźli otwartą butelkę wódki. Mężczyzna przyznał, że pił alkohol będąc już za kierownicą swojego samochodu.
43-latek chcąc uniknąć kary, w zamian za odstąpienie od czynności, zaproponował interweniującym policjantom łapówkę. Piotr Ż. został zatrzymany.
Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz próbę wręczenia policjantom korzyści majątkowej. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje między innymi do 2 i do 10 lat pozbawienia wolności. 43-latek odpowie także za spowodowanie kolizji drogowej.
rsz/aw