Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kolejna osoba odpowie za zerwanie lokaty

Data publikacji 16.11.2015

Policjanci z bielańskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali kolejną osobę działającą w grupie, która doprowadziła do zerwania lokaty ze znaczną sumą pieniędzy, przelała je na konto innej osoby i jeszcze tego samego dnia wypłaciła całą kwotę. Wśród zatrzymanych jest pracownik banku. Na razie zarzuty usłyszały cztery osoby. Wobec Rafała K. sąd zastosował 3-miesięczny areszt. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Przypomnijmy. Na początku listopada policjanci z Bielan z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zostali poinformowani, że osoba podająca się za pokrzywdzonego, okazując sfałszowane dokumenty zlikwidowała w banku lokatę ze znaczną sumą pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia właściciele zorientowali się, że zostali oszukani. Pokrzywdzeni uzyskali informację, że właściciel lokaty osobiście ją zlikwidował i kazał przelać pieniądze na konto kobiety. Jak ustalili policjanci właściciel tego dnia i o tej porze był na zakupach w innym mieście. Szybko wyszło na jaw, że w ten przestępczy proceder zamieszany jest pracownik banku.

Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili kim są kobiety biorące udział w tym procederze oraz kim jest pracownik banku, który w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził do zlikwidowania lokaty i przelania środków finansowych na rachunek bankowy dla wcześniej ustalonej osoby. 29-letnia Marlena M. i 30-letnia Beata J. zostały zatrzymane i jeszcze tego samego dnia usłyszały zarzuty za oszustwo. Na konto jeden z kobiet zostały przelane pieniądze, druga pomagała je wypłacać w różnych placówkach bankowych. 23-letni Sebastian W. został zatrzymany następnego dnia. On również usłyszał zarzuty za oszustwo.

Zatrzymanie kolejnej osoby było tylko kwestią czasu. Kilka dni temu w Poznaniu został zatrzymany Rafał K. Policjanci zabezpieczyli samochód i sprzęt, który kupił 21-latek za pieniądze z lokaty oraz część pieniędzy. W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli dowód należący do innej osoby.

Rafał K. usłyszał zarzuty za oszustwo oraz za przywłaszczenie dokumentu innej osoby. Sąd zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt. Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Sprawa ma charakter rozwojowy.

ek

Powrót na górę strony