Za włamania trafił na 3 miesiące do aresztu
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu mokotowskiej komendy zatrzymali 37-letniego Michała M.. Mężczyzna, prawdopodobnie ma na swoim koncie co najmniej 8 włamań, w tym do mieszkania, samochodu, piwnic i altanek działkowych. Jeden z pokrzywdzonych nawet nie zorientował się, że stał się ofiarą włamania – o tym powiedzieli mu policjanci. Michał M. usłyszał zarzuty włamań i kradzieży, a mokotowski sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
-
Policjanci prowadzący zatrzymanego
Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu pracowali nad sprawą włamania do mieszkania przy ul. Belgijskiej, do której doszło w połowie sierpnia. Z mieszkania zniknęły dwa aparaty fotograficzne, tablet i kluczyki od mitsubishi. Funkcjonariusze ustalili, że aparaty i tablet zostały zastawione w lombardzie. Samochód został skradziony, a następnie rozbity i porzucony. Właściciela lokalu i pojazdu nie było wtedy przez dłuższy czas w mieszkaniu. Kiedy wrócił dowiedział się od policjantów, że padł ofiarą włamania. Policjanci ustalali, podejrzanego o to włamanie.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że może to być 37-letni Michał M. Kwestią czasu było jego zatrzymanie. Operacyjnie policjanci ustalili, że mężczyzna może przebywać w rejonie Wiertniczej. Pojechali tam i zatrzymali go. Podczas wstępnej rozmowy mężczyzna przyznał się do włamania na ul. Belgijskiej i innych trzech przestępstw.
Po przewiezieniu zatrzymanego do komendy okazało się, że ma ich na swoim koncie znacznie więcej. 37-latek usłyszał zarzuty włamania i kradzieży do mieszkania przy ul. Belgijskiej, włamania i kradzieży mitsubishi, dwóch włamań do altan przy ul. Piaseczyńskiej i ul. Orzyckiej, kradzieży roweru z ul. Zakrzewskiej, włamań do dwóch piwnic przy ul. Bokserskiej i piwnicy przy ul. Gagarina.
Mokotowski sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Michała M. na 3 miesiące.
ah/ij