Groził matce swojego dziecka śmiercią i oblaniem kwasem
Mokotowscy policjanci dwukrotnie interweniowali w sprawie mężczyzny, który dobijał się do drzwi mieszkania byłej partnerki. 29-letni Radosław B. trafił do komendy, a później izby zatrzymań. Był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało 0,75 promila. Już usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych. Za ten czyn grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Mokotowscy wywiadowcy zostali wezwani do jednego z mieszkań przy ul. Bytnara Rudego tuż przed godz. 21.00. Czekał tam na nich mężczyzna, który poinformował, że jego była partnerka uniemożliwia mu widzenie z dzieckiem. Policjanci zapukali do mieszkania kobiety i wyjaśnili sytuację. Mężczyzna został pouczony o możliwościach cywilno-prawnych rozwiązania tego problemu.
Policjanci odjechali z miejsca interwencji, ale nie minęło kilkanaście minut, a znowu zostali wezwani pod ten sam adres, bo ktoś dobijał się do drzwi mieszkania. Kiedy ponownie zjawili się na miejscu okazało się, że mężczyzna, który wcześniej wzywał patrol – teraz kopał w drzwi, szarpał za klamkę i bił w drzwi mieszkania byłej partnerki pięściami. Jednocześnie krzyczał w niewybredny sposób, że zabije kobietę i obleje ją kwasem. Kobieta powiedziała, że taka sytuacja ma miejsce od dłuższego czasu i obawia się o swoje życie. Policjanci zaczęli szukać mężczyzny, który przed ich przyjazdem wyszedł z klatki schodowej.
Zauważyli go przy ul. Wolskiej. 29-letni Radosław B. został zatrzymany. Trafił do komendy przy ul. Malczewskiego. Badanie alkomatem wykazało 0,75 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych.
ah/aw