Sprawca rozboju sam zaalarmował Policję
Dwa miesiące spędzi w areszcie podejrzany o rozbój, do którego doszło w piątek w rejonie Mostu Marii Skłodowskiej-Curie na warszawskiej Białołęce. Zatrzymany został 37-letni Piotr K., który zaatakował mężczyznę, grożąc mu nożem. Swojej ofierze zabrał 60 złotych. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Białołęki otrzymali informację, że na 25-letniego mężczyznę spacerującego brzegiem Wisły, napadł inny mężczyzna, który zastraszył pokrzywdzonego nożem a następnie nakazał mu wydanie posiadanych pieniędzy. Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze udali się na wskazane miejsce. W międzyczasie mundurowi otrzymali kolejne zgłoszenie pod tym samym adresem, dotyczące nielegalnego rozpalenia ogniska.
Po przyjeździe policjanci zastali zgłaszającego oraz podejrzanego. 25-latek oświadczył, że spacerując brzegiem Wisły przechodził obok mężczyzny, który siedział pod Mostem Marii Skłodowskiej-Curie przy rozpalonym ognisku. Kiedy pokrzywdzony go mijał, 37-latek rzucił się na niego z nożem i zażądał wydania pieniędzy. W obawie o swoje życie 25-latek wręczył mu 60 zł. Następnie mężczyzna miał nakazać mu ugaszenie ognia, a ponieważ pokrzywdzony odmówił, 37-latek zadzwonił na Policję i zgłosił nielegalne rozpalenie ogniska.
Policjanci po wysłuchaniu wyjaśnień obu mężczyzn, skontrolowali 37-letniego sprawcę napaści. Przy mężczyźnie ujawnili nóż, a w jego plecaku scyzoryk, którym groził pokrzywdzonemu. Piotr K. został zatrzymany. Białołęccy śledczy przedstawili mu zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za który grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy.
po/ij