„Flamaster” odpowie za zlecenie uprowadzenia
Uprowadzili go z zakładu fryzjerskiego. Wywieźli do domu pod Warszawą. Żądali 200 tys. złotych. 21-latka torturowano, a po kilku dniach uwolniono. Pobity i z połamanymi palcami nóg trafił do szpitala. Trzech sprawców zamieszanych w uprowadzenie mężczyzny zostało już aresztowanych. Teraz w ręce Policji wpadł zleceniodawca 31-letni Michał K. ps. „Flamaster”. Policjanci znaleźli go w mieszkaniu rodziny, pod kołdrą babci.
Była 6.00 rano, gdy policjanci z wydziału dw. z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP wkroczyli do mieszkania na Bielanach. Z informacji, które mieli funkcjonariusze wynikało, że może się tam ukrywać mężczyzna poszukiwany do sprawy uprowadzenia dla okupu oraz za handel narkotykami. Podczas przeszukania okazało się, że 31-letni Michał K. ukrył się pod kołdrą babci. Był przekonany, że nikt nie będzie sprawdzał łóżka, w którym leży starsza pani. Mylił się. Policjanci znaleźli przy nim urządzenie do prowadzenia nasłuchu kanałów policyjnych, 60 gram marihuany oraz 26 tys. złotych.
Mężczyznę zatrzymano i przewieziono do komendy stołecznej Policji. Osadzono w policyjnym areszcie. 31-latek usłyszał już zarzuty: zlecenia uprowadzenia osoby dla okupu ze szczególnym udręczeniem, wymuszenia rozbójniczego oraz wprowadzenia do obrotu kilkunastu kilogramów marihuany i amfetaminy. Dziś sąd zdecyduje o jego tymczasowym aresztowaniu.
Dotychczas w tej sprawie zatrzymano trzech mężczyzn zamieszanych w sprawę: tego, który pilnował uprowadzonego i dwóch odpowiedzialnych za samo uprowadzenie. Tym razem wpadł zleceniodawca. W lutym ubiegłego roku czterech mężczyzn wtargnęło do zakładu fryzjerskiego i uprowadziło stamtąd 21-latka. Wszystko wskazywało na to, że chodziło o rozliczenia narkotykowe. Mężczyznę siłą wciągnięto do samochodu i wywieziono z Warszawy. Tam bito, torturowano go. Sprawcy byli bezwzględni, młotkiem połamali mężczyźnie palce u nóg. Po kilku dniach uwolnili go. Z poważnymi obrażeniami pokrzywdzony trafił do szpitala.
Sprawą uprowadzenia natychmiast zajęli się policjanci z wydziału dw. z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP. Ustalili miejsce, gdzie przetrzymywano mężczyznę. Namierzono też trzy osoby powiązane z ta sprawą. Zatrzymano i tego, który pilnował i dwóch, którzy uprowadzili mężczyznę. Całą trojkę wówczas aresztowano.
ak