Porzucił pracę, nie rozliczył się z firmą
W ręce policjantów z wydziału mienia wpadł 55-letni Robert W. Mężczyzna bez słowa wyjaśnienia porzucił pracę w firmie przewozowej, a do tego nie rozliczył się z powierzonego mu sprzętu. Przestał pracować i nie oddał samochodu i kluczyków do niego tabletu, telefonu oraz dokumentów i kilku drobiazgów. Auto firma odzyskała sama, o utracie reszty powiadomiła Policję. Zatrzymany usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu przyjęli zawiadomienie o przywłaszczeniu mienia. Przedstawiciel firmy świadczącej usługi przewozu osób poinformował, że jeden z pracowników po kilku miesiącach współpracy nagle zamilkł, przestał przychodzić do pracy, nie odbierał telefonów ani korespondencji. Nie rozliczył się też z powierzonych mu sprzętów i rzeczy. A chodziło o samochód (ten jednak firma sama odzyskała), tablet, telefon komórkowy, kluczyk do auta i dokumenty. Wartość strat została oceniona na około 800 złotych.
Policjanci pionu operacyjnego wydziału mienia zareagowali błyskawicznie. Pojawili się w miejscu zamieszkania wskazanego 55-letniego Roberta W. Odnaleźli i zabezpieczyli wszystkie wskazane rzeczy i zatrzymali mężczyznę.
Utracone przedmioty powróciły do firmy, a 55-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia.
jw