Nie mógł się pogodzić z rozstaniem?
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę, który po tym jak wywabił swoją dziewczynę z baru, wybił trzy szyby. Mężczyzna posłużył się młotkiem do wybijania szyb. Był pod wpływem alkoholu. W mokotowskiej komendzie usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Za ten czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zostali wezwani do jednego z barów przy ul. Rakowieckiej. Na miejscu czekała na nich zgłaszająca. Kobieta poinformowała, że do baru przyszedł jej były partner i poprosił, by wyszła z nim na zewnątrz. Kiedy oboje już byli przed frontem restauracji, mężczyzna nagle wyciągnął młoteczek i wybił trzy szyby. Po tym fakcie udał się w kierunku ulicy Puławskiej.
Na miejscu pojawił się właściciel lokalu, który wstępnie wycenił straty na 3 tys. zł. W trakcie czynności, policjanci zauważyli na miejscu podejrzewanego o wybycie szyb mężczyznę. 40-letni Sylwester O. został zatrzymany. Wywiadowcy znaleźli przy nim młotek, który został zabezpieczony.
Sylwester O. został przewieziony do komendy. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,2 promila w jego organizmie. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Mężczyzna już usłyszał zarzuty zniszczenia mienia.
ea/ah