Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Susz przeznaczony na sprzedaż zabezpieczyli policjanci

Data publikacji 23.01.2009

Kilkanaście gotowych do sprzedaży porcji marihuany i dużą kulę oklejoną taśmą z tym narkotykiem znaleźli policjanci w mieszkaniu 20-letniego Bartłomieja K. na warszawskim Ursynowie. Mężczyzna został zatrzymany w chwili, gdy spotkał się ze swoim klientem. Odpowie teraz za posiadanie znacznej ilości narkotyków.

Na trop kolejnej już osoby mogącej trudnić się rozprowadzaniem narkotyków kryminalni z Ursynowa trafili kilka dni temu. Wiedzieli, że podejrzany przez nich 20-latek zabronione prawem środki najprawdopodobniej przechowuje w domu. Osoby, które chciały skorzystać z jego „oferty” kontaktowały się z nim telefonicznie. Potem odbierały towar spod bloku, w którym mieszka Bartłomiej K., a nawet spod drzwi mieszkania.

Ursynowscy policjanci chcąc zapobiec temu procederowi, musieli przyłapać chłopaka na gorącym uczynku. Wiedzieli, że wieczorem 20-latkowi złoży wizytę znajomy i prawdopodobnie zakupi od niego marihuanę. Kryminalni czekali więc na mężczyzn na klatce schodowej. Już po kilkunastu minutach podejrzany pojawił się na klatce schodowej z kolegą. Zdziwienia i zaskoczenia Bartłomieja K. nie było końca, kiedy zorientował się, że właśnie zaczęły się jego kłopoty.

Mężczyźni zgodnie twierdzili, że nie mają przy sobie żadnych zabronionych prawem środków. Nie podejrzewali nawet, że kryminalni bardzo dokładnie skontrolują ich oraz przedmioty, które przy sobie mieli. W paczce po papierosach mundurowi znaleźli torebkę z suszem, po który prawdopodobnie przyszedł klient 20-latka. Resztę narkotyków znaleziono w mieszkaniu Bartłomieja K. Kiedy policjanci weszli do pokoju zajmowanego przez podejrzanego, zaraz ich uwagę zwróciła zielona metalowa kasetka. Nie mieli wątpliwości kiedy zajrzeli do środka. Wewnątrz znajdowało się 11 torebek z suszem oraz duża kula obklejona taśmą z zawartością marihuany. Chłopak wieczór i noc spędził w policyjnej celi.

20-latek już usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Na postanowienia sądu Bartłomiej K. będzie oczekiwał pod policyjnym dozorem.

dt, ao

Powrót na górę strony