Akcja ratownicza na Wiśle
Gwałtowny przybór wody w Wiśle, odciął od brzegu wędkarzy i ich samochód. Silny nurt rzeki porwał jedną z osób. Rozpoczęto akcję ratowniczą. Na szczęście to tylko scenariusz ćwiczeń pod kryptonimem „Zalew 2015”, gdzie siły policyjne wraz ze Strażą Pożarną sprawdzały współdziałanie w sytuacjach kryzysowych.
O godzinie 9.00 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Otwocku, otrzymał pierwszą informację o osobach uwięzionych na przyczółku wiślanym, zalanym wokół przez nagły przybór wody w Wiśle. Na miejsce wysyłane są pierwsze załogi policyjne z najbliższego komisariatu, w tym wypadku z Karczewa. Informacja ta natychmiast trafia też do dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej w Otwocku, skąd na miejsce zdarzenia zostają wysłane jednostki ratownicze, które przejmują dowództwo akcji ratowniczej.
Po informacji o tym, że jedna z osób została porwana przez silny nurt rzeki, do akcji włączają się ratownicy z łodzią motorową, a brzeg rzeki przeczesują policjanci z psem tropiącym wraz z członkami Ochotniczych Straży Pożarnej.
Na szczęście to tylko założenia działań, które odbywały się w sobotę w pobliżu miejscowości Ostrówek w gminie Karczew. Pod kryptonimem „Zalew 2015” Policjanci wraz ze Strażą Pożarną, WOPR-em i Pogotowiem Ratunkowym przeprowadzali całodzienne ćwiczenia służące sprawnej koordynacji swoich działań w sytuacjach kryzysowych.
js/ij