Żarty zakończą się w sądzie
Grodziscy policjanci ustalili i zatrzymali osobę, która kilkanaście dni temu powiadomiła służby o nieistniejącym zagrożeniu. Funkcjonariusze wyjaśnili, że 16-latek skorzystał z telefonu koleżanki i dla żartów zadzwonił z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego w Urzędzie Miasta w Milanówku. Nieletni odpowie teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem rodzinnym.
10 marca przed 18.00 pracownik ochrony milanowskiego Urzędu Miasta odebrał telefon od osoby, która powiadomiła o podłożeniu ładunku wybuchowego w budynku. Natychmiast na miejsce zostały wezwane odpowiednie służby. Po sprawdzeniu obiektu nie stwierdzono żadnego zagrożenia. Ustaleniem sprawcy wszczęcia niepotrzebnego alarmu zajęli się grodziscy policjanci.
W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili właścicielkę telefonu, z którego wykonane zostało nieprawdziwe powiadomienie. Po zabezpieczeniu właściwego aparatu i przesłuchaniu młodej kobiety okazało się, że telefonu prawdopodobnie użył jej młodszy kolega. 16-latek został zatrzymany.
Nieletni przyznał się do telefonicznego powiadomienia o bombie w urzędzie. Wyjaśnił, że zrobił to dla żartów. 16-latek został już przesłuchany jako nieletni sprawca czynu karalnego. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przez sądem rodzinnym.
kz