Chciał, żeby schudła
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi Sebastianowi K. za kradzież preparatów odchudzających. Sprawca wyjaśnił policjantom, że środki chciał podarować swojej dziewczynie. W ręce Policji wpadł także jego kolega, 19-letni Marek H., który pomagał w dostarczeniu przesyłki, usłyszał zarzut paserstwa.
28 lipca na polnej drodze w rejonie Sokołowa policjanci zauważyli dwóch mężczyzn prowadzących rowery. Po wylegitymowaniu okazało się, że są to 19-letni Marek H. i 15-letni Adrian K. Na jednym z rowerów mężczyźni wieźli kartonowe pudełko owinięte w folię. Zapytani przez funkcjonariuszy o to, co znajduje się w pudełku, nie potrafili znaleźć odpowiedzi. Dodali, że otrzymali je od kolegi pracującego w pobliskiej firmie kosmetycznej.
W środku paczki policjanci odkryli 420 dziesięciogramowych dawek preparatu do odchudzania. Pakunek miał trafić do dziewczyny pracownika firmy kosmetycznej, mieszkanki Pruszkowa.
Wszystko wskazywało na to, że towar może pochodzić z kradzieży. Policjanci pojechali więc do 23-letniego Sebastiana K. Równocześnie skontaktowali się z właścicielem firmy, który złożył w komisariacie Policji w Michałowicach zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Straty zostały oszacowane na 840 zł.
Nieletni Adrian K. został przekazany rodzicom. Markowi H. przedstawiono zarzut paserstwa, natomiast Sebastianowi K. zarzut kradzieży. Obaj przyznali się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddali się karze.
at, sj