Przyszedł w gości i okradł znajomą
Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 36-latkowi. Krzysztof S. będąc u swoich znajomych zauważył, że jedna z koleżanek ma dwa telefony komórkowe warte prawie 650 złotych. Wykorzystując jej nieuwagę, schował telefony komórkowe do kieszeni i pożegnał się. Kiedy kobieta zorientowała się, że doszło do przestępstwa, zaalarmowała policję. W zatrzymaniu mężczyzny pomogli policjanci z południowopraskiej komendy. 36-latek już usłyszał zarzuty kradzieży, do których się przyznał.
Policjanci z Woli pracowali nad sprawą kradzieży dwóch telefonów komórkowych. W trakcie zbierania materiału dowodowego okazało się, że do mieszkańca Woli przyszli z wizytą znajomi. Podczas wspólnego biesiadowania Krzysztof S. zobaczył, że jedna z jego znajomych ma przy sobie dwa telefony komórkowe warte blisko 650 złotych.
Mężczyzna wykorzystując jej nieuwagę, wyjął z jej torebki dwa aparaty telefoniczne. Schował je do kieszeni i pożegnał się. Kiedy następnego dnia kobieta zorientowała się, że doszło do przestępstwa, zaalarmowała policję.
W zatrzymaniu mężczyzny pomógł patrol policji z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII. 36-latek został zatrzymany i przewieziony do wolskiej komendy. Śledczy przedstawili mu już zarzuty kradzieży działając w okresie recydywy. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
jb/aw