Od „zgłoszeniówki” do zlikwidowania „dziupli”
Kryminalni z Ochoty zlikwidowali „dziuplę” samochodową, działającą na jednej z posesji w warszawskim Ursusie. Zabezpieczono 5 samochodów oraz liczne akcesoria i części samochodowe. Policjanci zatrzymali 22-letniego Mateusza W., pracownika warsztatu samochodowego. Początek zdarzeń miał zaś miejsce w Kazimierzu Dolnym, gdzie do policji zgłosił się mężczyzna informujący o kradzieży swojego mercedesa.
W niedzielę w Kazimierzu Dolnym mieszkaniec województwa mazowieckiego zgłosił kradzież mercedesa o wartości 170 tysięcy złotych. Policjanci, którzy zajęli się sprawą nabrali podejrzeń, że zgłoszenie może dotyczyć fikcyjnej kradzieży. Okazało się, że mieli nosa. Jak ustalili właściciel samochodu nie miał pieniędzy na spłatę rat w banku więc postanowił zgłosić jego kradzież. Informacja o poszukiwanym przekazana została kryminalnym z warszawskiej Ochoty.
Policjanci z Ochoty realizując zlecone przez komendę powiatową Policji w Puławach czynności zatrzymali do sprawy fikcyjnego zgłoszenia kradzieży mercedesa 22-letniego Mateusza W.
Na tym jednak kryminalni nie zakończyli sprawy. Ich dalsze działania doprowadziły do ujawnienia ,, dziupli” zorganizowanej na warszawskim Ursusie gdzie, jak wszystko wskazywało, przechowywane i demontowane były kradzione samochody. Kiedy policjanci wkroczyli do znajdującego się na posesji garażu, znaleźli i zabezpieczyli do badań mechanoskopijnych rzekomo skradzionego mercedesa ML poszukiwanego do „zgłoszeniówki”, częściowo rozebraną toyotę rav 4 i audi A8, ,hondę civic poszukiwaną przez policjantów z Woli oraz mercedesa 124 i bmw 318, a także szereg akcesorii i części samochodowych, których pochodzenie zbadają biegli.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci ustalają, kolejne osoby, które mogły brać udział w tym procederze, nie wykluczają też kolejnych zatrzymań.
ew, mm / KWP Lublin