Rozbił samochód mając ponad 2 promile
Omal nie doszło do tragedii, gdy pijany mężczyzna kierujący fordem escortem wpadł do głębokiego rowu. Być może rosnące tam krzewy, na których zatrzymał się pojazd uratowały mu życie. W chwilę po zdarzeniu 31-letni Kamil J. został zatrzymany. Miał 2,1 promila alkoholu w organizmie.
W policyjnej celi na przesłuchanie czeka dziś 31-letni Kamil J. Mężczyzna jest podejrzewany o kierowanie fordem escortem będąc pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone przez policjantów nowodworskiej drogówki badanie alkomatem, wykazało u niego 2,1 promila alkoholu.
Z wstępnych ustaleń wynika, że kierowca forda najprawdopodobniej z dużą prędkością próbował pokonać zakręt. Po wyjechaniu z łuku drogi zjechał na prawe pobocze, a następnie wpadł do rowu, uderzając w rosnące tam krzewy i drzewa. Chwilę po tym, jak kierowca wydostał się z rozbitego samochodu, został zatrzymany przez policjantów z Nasielska.
Na szczęście nie doszło do tragedii, ale zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Samochód został doszczętnie rozbity. Kamil J. usłyszy zarzut kierowania pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości.
ij, mm