Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradzionymi rowerami dojechali do celi

Data publikacji 21.07.2009

Policjanci z Wilanowa zatrzymali do kontroli dwóch młodych mężczyzn, którzy z zawrotną prędkością jechali na rowerach. Okazało się, że uciekali przed właścicielami pojazdów, które chwilę wcześniej ukradli. Natychmiastowa reakcja mundurowych i podejrzenia funkcjonariuszy, że 19-latkowie mają nieczyste sumienie zakończyła się dla przestępców zarzutami. Za swoje zachowanie odpowiedzą teraz przed sądem. Może im grozić kara nawet do 5 lat więzienia.

Tuż przed 14:00 kontrolujący swój służbowy rejon patrol z Wilanowa zauważył dwóch rowerzystów. Mężczyźni jechali z zawrotną prędkością ulicami dzielnicy w kierunku centrum miasta. Policjantów mieli podejrzenia, że przed kimś uciekają. Do tego ani kierownice ani siodełka obu rowerów nie były dopasowane do ich wzrostu. Na jednym z rowerów był zamontowany fotelik do przewożenia dzieci. Funkcjonariusze postanowili wyjaśnić całą tę sytuację.

19-latkowie twierdzili, że zakupili rowery na giełdzie. Zostali zdemaskowani, kiedy oświadczyli że w saszetce przymocowanej do ramy nic nie ma. Jak się okazało, policjanci znaleźli tam dziecięce pieluchy.

Funkcjonariusze ustalili, że rowery o wartości 1100 złotych zostały skradzione z posesji pokrzywdzonych. Złodzieje weszli przez niezabezpieczoną żadnym zamkiem furtkę. Zabrali pojazdy i uciekli. Jak wynika z informacji policjantów, to nie pierwsza taka kradzież, jaką mężczyźni mają na sowim sumieniu. Dwa miesiące temu podobnego przestępstwa dopuścili się na terenie Mokotowa.

19-latkowie już usłyszeli zarzut za przestępstwo, którego się dopuścili. Przyznali się do wszystkiego oświadczając, że rowery chcieli sprzedać, aby mieć pieniądze. Zamiast gotówki na ich konto wpłynie kolejny zarzut. O ich losach zadecyduje sąd. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.

ea/ao

Powrót na górę strony