Kradzież hyundaia okazała się fikcją
Do komisariatu Policji na Targówku zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił o kradzieży swojego hyundaia, wartego 50.000 złotych. W trakcie zbierania materiału dowodowego, pojawiło się wiele nieścisłości. Z ustaleń policjantów wynikało, że doszło do zgłoszenia fikcyjnej kradzieży. Policjanci zatrzymali 32-letniego Kamila Ch. Mężczyzna w prokuraturze usłyszał już zarzut.
Do komisariatu Policji na Targówku zgłosił się Kamil Ch. Mężczyzna zawiadomił policjantów o tym, że został mu skradziony hyundai o wartości 50.000 złotych. Dokładnie opowiedział funkcjonariuszom, jak doszło do kradzieży.
Policjanci z wydziału kryminalnego z Targówka domyślili się, że coś jest nie tak. Przypuszczali, że jest to „zgłoszeniówka”. Okazało się, że mieli rację. Policjanci udowodnili 32-latkowi zgłoszenie przestępstwa, którego, tak naprawdę, nie było. Wyszło na jaw, że Kamil Ch. zaplanował fikcyjną kradzież pojazdu. W taki sposób mężczyzna próbował znaleźć łatwy sposób na wyłudzenie odszkodowania.
32-latek został zatrzymany. Po zebraniu materiału dowodowego, Kamil Ch. został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.
ms/aw