Zatrzymana za kradzież w szpitalu
Mokotowscy policjanci zatrzymali kobietę podejrzaną o kradzież w szpitalu. 25-latka trafiła w ręce mundurowych krótko po tym, jak zabrała z gabinetu lekarskiego telefon komórkowy, należący do pracownika. Funkcjonariusze odzyskali skradziony aparat, a Katarzyna L. usłyszała już zarzut. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi zostali wezwani na interwencję do szpitala, gdzie doszło do kradzieży. Okazało się, że jednemu z pracowników został skradziony telefon komórkowy, który sprawca zabrał z gabinetu. Dzięki przekazanym informacjom, policjanci ustalili, że związek z tym przestępstwem może mieć kobieta, która była widziana przez personel szpitala. Funkcjonariusze podejrzewając, że była nią znana im z poprzednich interwencji Katarzyna L., udali się do jej miejsca zamieszkania.
Policjanci wylegitymowali osoby znajdujące się w mieszkaniu. Okazało się, że 25-latka wiedziała, jaki jest cel wizyty funkcjonariuszy. Mundurowi przeszukali mieszkanie i w jednym z pokoi znaleźli skradziony telefon komórkowy. Katarzyna L. została zatrzymana przez funkcjonariuszy i przewieziona do mokotowskiej komendy.
Wczoraj policjanci przedstawili 25-latce zarzut za kradzież, do którego się przyznała. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
ea/mb