Cykliniarz podejrzany o kradzież
Policjanci z patrolówki i wydziału mienia zatrzymali 46-letniego Pawła Ł., który najął się do pracy jako cykliniarz. W trakcie wykonywania usługi dopuścił się kradzieży. Wyniósł z mieszkania zleceniodawców wszystko, co wpadło mu w ręce: biżuterię, kosmetyki, a nawet słoik kawy. Policjanci zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu odzyskali skradzione rzeczy, zatrzymany usłyszał zarzut.
Do komendy zgłosił się mężczyzna, który powiadomił o kradzieży. Z rozmowy z pokrzywdzonym wynikało, że kilka dni wcześniej zatrudnił człowieka, który miał wycyklinować mu w mieszkaniu podłogi. Okazało się, że z domu zginęły różne przedmioty: biżuteria, rozliczne kosmetyki, a nawet słoik z kawą. Wartość strat zawiadamiający oszacował na kwotę 2500 złotych. Stwierdził również, że nie widzi innej możliwości jak tylko taką, że to właśnie cykliniarz dopuścił się kradzieży.
Funkcjonariusze wydziału patrolowo-interwencyjnego oraz mienia natychmiast udali się pod wskazany adres, a pokrzywdzony wskazał pracownika. 46-letni Paweł Ł. zaprzeczał, by cokolwiek ukradł. Policjanci zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu dokonali przeszukania jego miejsca zamieszkania i tam właśnie odnaleźli wszystkie rzeczy należące do pokrzywdzonego.
46-latek trafił do policyjnego aresztu. W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu przeprowadzono wszystkie niezbędne czynności i na podstawie zgromadzonych dowodów zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/jw