Od 11 lat się znęcał, teraz pobił metalową rurką
Patrolowcy zatrzymali 32-letniego Grzegorza W. tuż po tym, jak pobił swoją żonę. Z relacji kobiety wynikało, że mąż od 11 lat znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. W dniu interwencji postanowił siłą sprowadzić ją do domu, ponieważ od kilku tygodni mieszkała z dziećmi u koleżanki. Usłyszał już zarzut, prokurator zadecyduje o jego dalszym losie.
Wszystko działo się w nocy. Policjanci z patrolówki ok. 3.00 otrzymali polecenie od radiooperatora, by udali się na ulicę Lubomira, gdzie miało dojść do pobicia kobiety przez męża. Na miejscu, w mieszkaniu funkcjonariusze nikogo nie zastali. Dopiero po kilku minutach dotarli do małżeństwa. Kobieta była zakrwawiona i powiedziała policjantom, że pobił ją mąż. Policjanci bardzo szybko opanowali sytuację. 32-letni Grzegorz W. został zatrzymany.
Pokrzywdzona przyznała, że kilka tygodni temu wyprowadziła się z dziećmi do koleżanki. W dniu interwencji 32-latek postanowił, że siłą sprowadzi żonę do domu. Bił ją po twarzy i całym ciele, uderzał między innymi metalową rurką. Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że mąż znęca się nad nią fizycznie i psychicznie od 11 lat. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego przedstawili zatrzymanemu zarzut. Odpowie on za znęcanie się nad żoną. W prokuraturze zostanie podjęta decyzja o jego dalszym losie.
jw/aw