Najpierw kradzież tablic rejestracyjnych, a potem paliwa
Policjanci z wydziału operacyjno-realizacyjnego zatrzymali Piotra P. Natomiast policjanci z Błonia przedstawili 31-latkowi trzy zarzuty kradzieży paliwa o łącznej ilości 652 litrów, gdzie łączna suma strat wyniosła blisko 3,5 tys. złotych. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna wykorzystując uprzednio skradzione tablice rejestracyjne od innych pojazdów, dokonywał kradzieży paliwa na stacjach paliw z terenu powiatu warszawskiego zachodniego.
Policjanci wydziału operacyjno-realizacyjnego z komendy w Starych Babicach zatrzymali na terenie Warszawy Piotra P. Zatrzymanie mężczyzny było możliwe dzięki policjantom z Błonia, którzy patrolując ulice gminy, o 3.00 nad ranem zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę fiata. Podczas interwencji ustalili, że na samochodzie, którym poruszał się Piotr P., znajdują się założone dwie tablice rejestracyjne pochodzące z innego pojazdu. Natomiast tablice właściwe dla kontrolowanego przez funkcjonariuszy auta schowane były w bagażniku. Po sprawdzeniu tablic, okazało się, że nie są one poszukiwane jako utracone. Natomiast mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć funkcjonariuszom faktu zmiany tablic rejestracyjnych. Mundurowi zabezpieczyli je, a kierowcy wręczyli pouczenie o uprawnieniach osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia.
Dopiero kilka godzin później właściciel zabezpieczonych tablic rejestracyjnych zgłosił ich kradzież. W tym momencie dla policjantów wszystko stało się jasne.
Jak ustalili, Piotr P. wykorzystując uprzednio skradzione tablice rejestracyjne od innych pojazdów, dokonywał kradzieży paliwa na stacjach paliw na terenie powiatu warszawskiego zachodniego. Mężczyzna tankował paliwo do pojemników znajdujących się na skrzyni ładunkowej, a następnie nie płacąc za nie, odjeżdżał z terenu stacji paliw.
Dochodzeniowcy z Błonia zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 31-latkowi trzech zarzutów kradzieży paliwa o łącznej ilości 652 litrów, gdzie łączna suma strat wyniosła blisko 3,5 tys. złotych.
Prokurator zastosował już wobec mieszkańca Warszawy środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
/ego/