Syn zabrał matce biżuterię wartą 3000 złotych
Do bielańskiej komendy zgłosiła się matka 31-letniego Pawła K. i poinformowała policjantów o kradzieży złotej biżuterii. Syn zabrał matce obrączki, sygnet i bransoletki. Kobieta wyceniła wartość złotej biżuterii na kwotę ponad 3000 złotych. Młody mężczyzna wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Paweł K. miał długi i postanowił w łatwy sposób zdobyć pieniądze, aby je spłacić. Wykorzystując nieuwagę i nieobecność matki, z kredensu zdjął tylną ścianę i zabrał schowaną w nim biżuterię, a następnie przybił ściankę z powrotem. W sumie zabrał dwie pary obrączek, sygnet i bransoletkę, powodując straty sięgające ponad 3000 złotych.
Pokrzywdzona po powrocie zorientowała się, że kredens jest przestawiony, a ze schowka ubyło tyle biżuterii. Kobieta od razu powiadomiła policję. Wczoraj 31-latek został zatrzymany. Młody chłopak twierdził, że miał długi i dlatego zabrał matce biżuterię. Funkcjonariusze już przedstawili mu zarzut za kradzież mienia. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb