Z koszem ruszył na sklepową wystawę
Po krótkim pościgu patrol z Mokotowa zatrzymał ulicznego chuligana. 24-letni mężczyzna zniszczył wystawę miejscowego sklepu. W szybę rzucił bowiem metalowym koszem. Kiedy wytrzeźwiał tłumaczył się śledczym. Sam nie wiedział dlaczego tak się zachował, ale do wszystkiego się przyznał. Naraził się swoim zachowaniem na karę nawet do 5 lat więzienia.
Wieczorem patrol z Mokotowa jechał sprawdzić informację przekazaną przez mieszkańca dzielnicy. Po okolicy grasował bowiem chuligan, który prawdopodobnie będąc nietrzeźwy rzucał różnymi przedmiotami w okoliczny budynek. W ten sposób uszkodził witrynę jednego ze sklepów. 24-latek w szybę cisnął metalowym koszem, który stanął mu na drodze. Kiedy zauważył radiowóz, rzucił się do ucieczki. Nie miał jednak żadnych szans z goniącymi go funkcjonariuszami.
Mężczyzna trafił do mokotowskiej komendy. Podał mundurowym swoje dane osobowe, które były prawdziwe. Funkcjonariusze podejrzewali jednak, że imię i nazwisko nie należą do zatrzymanego. Urządzenie potwierdziło przypuszczenia patrolu. Sebastian L. podał dane swojego młodszego brata. Z pewnością wypity wcześniej alkohol dodał mu odwagi aby uszkodzić czyjeś mienie. Badanie w jego organizmie wykazało obecność blisko 2,5 promila alkoholu. Pokrzywdzony składając zawiadomienie o przestępstwie oszacował straty na kwotę blisko 2 tysiące złotych.
Noc 24-latek spędził w policyjnej celi. Nazajutrz tłumaczył się śledczym z Mokotowa. Po przesłuchaniu usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje kare nawet do 5 lat więzienia.
ao