Zaatakował, ukradł pieniądze i wpadł
Dzięki czujności wywiadowców z Mokotowa do policyjnego aresztu trafił mężczyzna podejrzany o rozbój. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że sprawca zaatakował 52-latka, którego przewrócił na ziemię i zaczął dusić, a potem wyciągnął mu z kieszeni portfel i ukradł pieniądze. Wczoraj 40-letni Andrzej Sz. usłyszał w prokuraturze zarzut i został objęty policyjnym dozorem. Może mu grozić kara do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w rejonie ulicy Wołoskiej. Funkcjonariusze zostali telefonicznie powiadomieni o rozboju, którego ofiarą padł 52-latek. Jak ustalili mundurowi mężczyzna został napadnięty kiedy wracał z zakupów do domu. Sprawca podbiegł do niego i przewrócił na ziemię, a potem zaczął go dusić. Następnie wyciągnął mu z kieszeni portfel, z którego ukradł pieniądze i uciekł. Policjanci przyjęli od pokrzywdzonego zawiadomienie i rozpoczęli poszukiwania napastnika.
Informacja o rysopisie sprawcy rozboju trafiła do policyjnych patroli. Kilka dni później mokotowscy wywiadowcy patrolując ulicę Wołoską zauważyli mężczyznę, którego wygląd pasował do napastnika. Funkcjonariusze wylegitymowali go i doprowadzili do komendy. Okazało się, że 40-letni Andrzej Sz. może mieć związek z tym zdarzeniem.
Kolejne czynności w tej sprawie należały do policjantów zwalczających przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. Po zebraniu niezbędnego materiału, mężczyzna został przez nich doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut za rozbój i został objęty dozorem. 40-latek ma się stawiać pięć razy w tygodniu w jednostce Policji. Może mu grozić kara do 12 lat więzienia.
mb/ij