Ukradł samochód byłej żonie
Wolscy policjanci ustalili sprawcę kradzieży Toyoty Yaris z parkingu przy ul. Górczewskiej. Funkcjonariusze dowiedli, że włamywaczem jest były mąż pokrzywdzonej. W czasie spotkania Karol W. ukradł kobiecie kluczyki z torebki a kiedy ta pojechała po zapasowy komplet ten wsiadł do jej samochodu i odjechał. 24-latek już usłyszał zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na Woli. Wówczas wolscy policjanci przyjęli zgłoszenie o tym, że z parkingu skradziono samochód marki Toyota Yaris. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, iż przyjechała razem z dzieckiem na spotkanie z byłym mężem. Gdy po zakończonej rozmowie chciała wrócić do samochodu zorientowała się, że zniknęły jej kluczyki od auta. Kiedy były mąż rzekomo zgłaszał zagubienie kluczyków w ochronie, kobieta widząc zaparkowany na parkingu samochód razem z dzieckiem udała się do domu po zapasowy komplet.
Gdy po kilkunastu minutach wróciła na parking auta już nie było. O wszystkim zaalarmowała policjantów. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia i ustaleniem sprawcy zajęli się policjanci z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu.Funkcjonariusze skrupulatnie zbierali i weryfikowali informacje. W rezultacie poczynionych ustaleń zebrali materiał dowodowy na podstawie, którego zatrzymali w miniony piątek byłego męża pokrzywdzonej. Zaskoczony takim obrotem sprawy 24-latek trafił za kraty policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali również skradziony samochód. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
jb