Odpowie za pobicie
37-letni Jarosław G. wpadł w ręce patrolowców chwilę po tym, jak pobił mężczyznę na siłowni. Nie podobało mu się, że jeden z ćwiczących zbyt długo korzystał z jednego ze sprzętów. Po zakończonym treningu poszedł wymierzyć mu sprawiedliwość w szatni. Bił go i kopał po całym ciele, posługiwał się przy tym gumową pałką. Usłyszał już zarzut pobicia.
Policjanci z patrolówki otrzymali zgłoszenie pobicia w siłowni. Natychmiast udali się pod wskazany adres. Oczekiwał tam pobity młody mężczyzna. Z jego relacji wynikało, że jeden z ćwiczących poganiał go, by szybciej zwolnił przyrząd, na którym ćwiczył. Dosżło między nimi do krótkiej utarczki słownej. Po zakńczonym treningu, w szatni ten sam nerwowy mężczyzna przyszedł i zażądał przeprosin, a chwilę później zaczął go bić, przewrócił na ziemię, kopał i uderzał po całym ciele, używał do tego pałki gumowej.
Policjanci obejrzeli zapis monitoringu z siłowni i od razu, bez trudu rozpoznali napastnika. Wcześniej podejmowali wobec niego już kilkakrotnie interwencje. Natychmiast udali się do miejsca jego zamieszkania i ku jego ogromnemu zdziwieniu zatrzymali go jako podejrzanego o pobicie.
Kryminalni i dochodzeniowcy przeprowadzil pozostałe czynności. 37-letni Jarosław G. usłyszał zarzut pobicia. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.
ea/jw