Skradzione pieniądze ukryła za paskiem spodni
Śródmiejscy policjanci zatrzymali obywatelkę Stanów Zjednoczonych podejrzaną o kradzież portfela z szafki pracowniczej. Do przestępstwa doszło w jednej z restauracji. Policjanci odzyskali zrabowane pieniądze, a kobieta usłyszała zarzut kradzieży, za co grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną niedzielę około godziny 22:00 policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali wezwani na interwencję do jednej z warszawskich restauracji.
Na miejscu okazało się, że ktoś ukradł z szafki pracowniczej zawartość znajdującego się tam portfela. Podejrzenie obsługi lokalu padło na dwie osoby, obywatelki Stanów Zjednoczonych i Szwajcarii. Kobiety weszły do pomieszczenia graniczącego bezpośrednio z miejscem, gdzie stoją szafki i przez długi okres czasu nie wychodziły z niego.
Kiedy opuściły to miejsce, pracownik lokalu zauważył, że drzwi od jednej z szafek są otwarte. Jej właściciel po sprawdzeniu stwierdził, że z portfela „zniknęły” pieniądze - około 1500 złotych.
Policjanci podczas przeszukania 21-letniej obywatelki Stanów Zjednoczonych za paskiem spodni znaleźli całą sumę, która chwilę wcześniej została skradziona.
Badanie wykazało u kobiety ponad promil alkoholu we krwi. 21-latka została zatrzymana, a kiedy już wytrzeźwiała usłyszała zarzut kradzieży. Kobieta przyznała się do popełnionego przestępstwa. Za ten czyn kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz/aw