Areszt za napad rabunkowy na starszą kobietę
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozbój. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policjantów oraz relacji pokrzywdzonej, Marcin P. prawdopodobnie śledził swoją ofiarę, a następnie wepchnął ją do mieszkania, bił, zastraszył, po czym okradł. Na wniosek policjantów 33-latek decyzją sądu został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy.
W styczniu, marcu, a następnie w kwietniu tego roku zgłoszone zostały trzy przypadki brutalnych rozbojów, których ofiarami padły starsze kobiety. Sprawą natychmiast zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu.
Sposób działania sprawcy był zawsze bardzo podobny, co utwierdziło policjantów w przekonaniu, że za tymi przestępstwami stoi jedna i ta sama osoba. Z relacji napadniętych kobiet wynikało, że sprawca mógł śledzić je w drodze do domu aż pod same drzwi mieszkania. Wtedy ofiary atakowane były od tyłu, uderzane w głowę, wpychane do przedpokoju i przewracane na podłogę, brutalnie bite pięściami i kopane, zastraszane, a na koniec okradane z biżuterii, pieniędzy i innych wartościowych przedmiotów.
Na podstawie zeznań jednej z ofiar tych brutalnych przestępstw oraz dzięki zakrojonej na szeroką skalę wytężonej pracy operacyjnej śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o ten napad.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy, między innymi ślady linii papilarnych pozostawione przez sprawcę na miejscu zdarzenia w mieszkaniu przy ulicy 3-go Maja pozwolił policjantom na postawienie 33-letniemu Marcinowi P. zarzutu dotyczącego rozboju na 82-latce. Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy podejrzewają, że 33-latek może mieć związek także z pozostałymi dwoma wspomnianymi wcześniej napadami.
Na wniosek śródmiejskich policjantów sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci prowadzący sprawę apelują do wszystkich osób, które w ostatnim czasie padły ofiarą przestępcy działającego w ten właśnie sposób, a nie złożyły do tej pory stosownego zawiadomienia o kontakt z funkcjonariuszami z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I przy ulicy Wilczej 21.
ea/rsz