Wszystko przez zazdrość
Aleksandra S. nie mogła pogodzić się, że została odtrącona przez chłopaka. Kiedy pod jego nieobecność weszła do mieszkania i zobaczyła rzeczy należące do innej kobiety, wpadła w szał. 30-latka zniszczyła odzież i obuwie należące do byłego chłopaka i nowej lokatorki oraz ukradła markowe kosmetyki. Ponadto z mieszkania zabrała kluczyki do mercedesa należącego do kobiety i odjechała z parkingu samochodem, parkując go kilka przecznic dalej. Śledczy przedstawili już kobiecie zarzuty zniszczenia mienia, kradzieży oraz krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd.
Kilka lat temu zamieszkali wspólnie na warszawskiej Woli. Jakiś czas temu mężczyzna stwierdził, że dalsza znajomość nie ma sensu i chciał rozstać się z kobietą. Nie zdawał sobie sprawy z tego, do jakich kroków posunie się jego była dziewczyna, gdy poinformuje ją o swojej decyzji.
Podczas jego nieobecności w mieszkaniu, kobieta weszła do lokalu i kiedy zobaczyła, że w pokoju stoi już walizka należąca do innej kobiety, wpadła w szał. 30-latka zniszczyła ubrania należące do jej byłego chłopaka i jego koleżanki oraz ukradła markowe kosmetyki. Odzież, kosmetyki, obuwie zostały prawdopodobnie pocięte ostrym narzędziem. Ponadto kobieta zabrała z mieszkania kluczyki od mercedesa należącego do kobiety i odjechała z parkingu samochodem, parkując go kilka przecznic dalej.
Gdy para po kilku dniach wróciła do mieszkania wezwała Policję. Straty oszacowali na blisko 13 tysięcy złotych. Prowadzący sprawę policjanci ustalili miejsce pobytu kobiety i przewieźli ją do Komendy. Aleksandra S. usłyszała cztery zarzuty: kradzieży kosmetyków, zniszczenie odzieży oraz krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd.
ea/jb