Ukryli drewno pod kocem
Policjanci z komisariatu w Wieliszewie zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o dokonanie kradzieży ponad metra sześciennego drewna z lasu. O dalszym losie Adama N. i Daniela A. zdecyduje sąd. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi im nawet kara aresztu.
Policjanci z Wieliszewa w sobotę kilka minut przed godziną 2 w nocy otrzymali telefoniczną informację, że w rowie w miejscowości Skrzeszew leży pojazd. Na miejscu zastali pojazd w rowie oraz dwóch mężczyzn, który tłumaczyli, że wjechali do rowu, żeby uniknąć kolizji ze zwierzęciem leśnym.
Tłumaczenia mężczyzn nie przekonywały policjantów. W trakcie wykonywania czynności funkcjonariusze ustalili, że pojazd wjechał do rowu ponieważ był przeciążony, a teren pod nim był grząski.
Okazało się, że w samochodzie pod kocem było ukryte prawie 1,5 metra sześciennego drewna z lasu. 33-letni Adam N. i 33-letni Daniel A. nie posiadali żadnych stosownych wymaganych dokumentów uprawniających ich do posiadania tego drewna. Mężczyźni zostali zatrzymani.
Teraz odpowiedzą przed sądem za swoje postępowanie. Wartość posiadanego przez nich drewna wskazuje, że czyn ten jest wykroczeniem.
Zgodnie z obowiązującą Ustawą Kodeks Wykroczeń, wyrąb drzewa z lasu, kradzież lub przywłaszczenie drzewa z lasu jest wykroczeniem, jeżeli jego wartość nie przekracza ¼ minimalnego wynagrodzenia. Czyn ten podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jaką karę poniesie tych dwóch mieszkańców powiatu legionowskiego zdecyduje sąd.
ds/aw