Wszystko przez narzeczoną
Wywiadowcy zatrzymali 38-letniego Dariusza K., który wybił w tramwaju szybę. Jak twierdził, zrobił to w złości dlatego, że pokłócił się ze swoją narzeczoną. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu we krwi. W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi do 5 lat więzienia.
Pół godziny przed północą wywiadowcy usłyszeli w radiostacji, że motorniczy jednego z tramwajów potrzebuje pomocy. Funkcjonariusze natychmiast udali się na wskazany przystanek.
Na miejscu zgłaszający wskazał im pasażera, który wcześniej, kiedy jeszcze stał na przystanku, a drzwi tramwaju były już zamknięte kopnął w nie i wybił szybę. Motorniczy wpuścił go, a potem wezwał Policję.
Początkowo 38-letni Dariusz K. udawał, że nie ma pojęcia, o czym policjanci do niego mówią. Dopiero kiedy wyjaśnili mu, że zostaje zatrzymany, jako podejrzewany o uszkodzenie mienia, przyznał, że faktycznie w złości wybił szybę, a wszystko dlatego, że pokłócił się ze swoją narzeczoną i to wszystko przez nią.
W chwili zatrzymania 38-latek miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Trafił do policyjnej celi.
W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu policjanci zgromadzili materiał dowodowy i przedstawili Dariuszowi K. zarzut uszkodzenia mienia. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/jw