Kradł w szpitalu, usłyszał zarzuty
W ręce północnopraskich wywiadowców wpadł mężczyzna podejrzany o kradzieże w szpitalu. Z ustaleń policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu wynika, że BArtlomiej K. od września do grudnia ubiegłego roku dokonał trzech kradzieży. Za każdym razem sprawca wykorzystywał nieobecność lub nieuwagę pacjenta i dokonywał kradzieży dokumentów i karty bankomatowej. Sprawca działał na terenie szpitala, na różnych oddziałach. Bartłomiej K. już usłyszał zarzuty w okresie recydywy.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu z Pragi Północ pracowali nad sprawami dotyczącymi kradzieży na terenie szpitala. Z ich ustaleń wynika, że sprawca za każdym razem wykorzystując nieobecność lub nieuwagę pacjenta, wyjmował z torebki lub szafki dokumenty i kartę bankomatową. Do kradzieży dochodziło od września do grudnia ubiegłego roku. Ich żmudna praca przyniosła efekty.
Wywiadowcy, posiadając rysopis sprawcy, zatrzymali Bartłomieja K. podejrzewanego o kradzieże na terenie szpitala. Okazał się nim Bartłomiej K. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
31-latek był wielokrotnie karany za kradzieże, przebywał 14-miesięcy w Zakładzie Karnym, który opuścił w maju ubiegłego roku. Po zebraniu materiału dowodowego przez policjantów, Bartłomiej K. usłyszał łącznie trzy zarzuty, dwa dotyczące kradzieży dokumentów, jeden dotyczący kradzieży karty bankomatowej działając w okresie recydywy. W trakcie przesłuchania, podejrzany przyznał się do zarzucanego czynu i poddał dobrowolnie karze.
ms/aw