Policyjny pościg zakończony zatrzymaniem trzech mężczyzn - aktualizacja
Policjanci z Ursynowa zatrzymali trzech obywateli Gruzji. W trakcie interwencji funkcjonariusze byli zmuszeni do użycia broni, ponieważ uciekający audi mężczyźni próbowali ich rozjechać. Jeden z zatrzymanych okazał się poszukiwany, ale z informacji policjantów wynika, że wszyscy mogą mieć związek z kradzieżami na tzw.„koło”. Dzisiaj o ich dalszym losie zadecyduje prokurator. Za czynną napaść na policjantów grozi kara do 10 lat więzienia.
Policjanci z ursynowskiego wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko mieniu prowadzili na terenie dzielnicy działania wymierzone w sprawców włamań i kradzieży. Kiedy funkcjonariusze zauważyli, że w rejonie ulicy Polinezyjskiej stoi audi, w którym siedzi trzech mężczyzn i wszystko wskazywało na to, że obserwują oni znajdującą się w pobliżu placówkę bankową, przystąpili do działania. Z informacji operacyjnych kryminalnych wynikało, że osoby te mogą mieć związek z kradzieżami na tzw. „koło”.
Funkcjonariusze zwrócili uwagę, że jeden z mężczyzn wysiadł z samochodu. Kiedy wszedł do banku, policjanci postanowili go tam zatrzymać. Potem wezwali do pomocy załogę, która miała udzielić im wsparcia podczas interwencji wobec pozostałych osób siedzących w samochodzie. Mężczyźni zorientowali się, że są obserwowani i zaczęli uciekać, próbując staranować radiowóz, który zablokował im wyjazd z osiedla. Funkcjonariusze użyli broni, aby zatrzymać pojazd. Mimo to kierowca, który wjechał pod prąd w ulicę Cynamonową kontynuował ucieczkę. W jej trakcie zderzył się z dwoma pojazdami na ulicy Gandhi. Potem samochód zatrzymał się za skrzyżowaniem ulicy Rosoła i Nugat. Z pojazdu wybiegli mężczyźni, którzy próbowali zbiec. Wtedy funkcjonariusze oddali strzały ostrzegawcze i po krótkim pościgu zatrzymali uciekinierów. Jeden z nich trafił do szpitala, ponieważ uskarżał się na stan zdrowia, ale po konsultacji lekarskiej został umieszczony w policyjnym areszcie.
Zatrzymani mężczyźni okazali się obywatelami Gruzji, chociaż jeden z nich posłużył się sfałszowanym dokumentem, z którego wynikało, że pochodzi z Litwy. Natomiast 32-latek, który wpadł w ręce policjantów na terenie placówki bankowej był poszukiwany w związku z zastosowaniem tymczasowego aresztowania do sprawy prowadzonej przez policjantów z Płocka.
Policjanci z ursynowskiego komisariatu podejrzewają mężczyzn o związek z kradzieżami „na koło”. W takich przypadkach sprawy wyszukują swoje ofiary wśród klientów banków. Kiedy mają pewność, że osoba ta pobierze większą ilość gotówki, dziurawią koło w jej samochodzie pozostawionym przed placówką , a następnie obserwują, gdzie się zatrzyma. Podczas wymiany koła, wykorzystują nieuwagę i zabierają pieniądze pozostawione w pojeździe. Z informacji funkcjonariuszy wynika, że łupem sprawców padają kwoty od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Dzisiaj mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury, gdzie zostanie podjęta decyzja o ich dalszym losie. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
ea/mb
AKTUALIZACJA
Wczoraj dwóch mężczyzn usłyszało w prokuraturze zarzuty za czynną napaść na policjantów. 45-latek odpowie także za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami. Prokurator wystąpił z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie, do którego sąd się przychylił. Za kratki trafił także 32-latek, który był poszukiwany.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.78 MB)