Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kieszonkowcy wpadli w autobusie

Data publikacji 13.11.2013

Policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o kradzież kieszonkową. 46-letniemu Waldemarowi R. i 52-letniemu Henrykowi K. funkcjonariusze zarzucają, że wyjęli z plecaka obywatela Czarnogóry aparat fotograficzny. Moment przestępstwa zauważyli policjanci, którzy odzyskali skradzione mienie. Obu zatrzymanym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek wieczorem w autobusie jadącym z przystanku Szpital Banacha w kierunku centrum. Stołeczni wywiadowcy chwilę wcześniej zauważyli na przystanku dwóch dobrze znanych im z kradzieży kieszonkowych mężczyzn. Policjanci podejrzewali, że osoby te planują dokonanie właśnie tego typu przestępstwa. Świadczył o tym między innymi fakt, że mężczyźni jeździli „wahadłowo” autobusem na pewnym odcinku zwracając szczególną uwagę na pasażerów i ich bagaż.

W pewnym momencie mężczyźni zbliżyli się do jednego z pasażerów, otworzyli zamek w plecaku, wyjęli z niego aparat fotograficzny i schowali do kieszeni kurtki jednego z nich. Następnie wysiedli na przystanku w centrum miasta. Waldemar R. i Henryk K. nie wiedzieli jednak, że przez cały czas są obserwowani przez policjantów. 46-latek i jego o 6 lat starszy kompan zostali zatrzymani przez policjantów zaraz po wyjściu z autobusu. Policjanci odzyskali także aparat fotograficzny, warty ponad 500 euro, który został skradziony obywatelowi Czarnogóry.

29-latek zorientował się, że został okradziony dopiero wtedy, kiedy skontaktowali się z nim policyjni wywiadowcy. Podejrzani usłyszeli już zarzut kradzieży. Zatrzymanym mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz/ij

Powrót na górę strony