Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wieczór kawalerski zakończył w celi

Data publikacji 07.06.2009

Bawił się na wieczorze kawalerskim swojego kolegi. Gdy nad ranem opuszczał lokalna Woli, pod nieuwagę szatniarza zabrał jeszcze nieswoje kurtki i plecak. Dwie godziny później złodziej został zatrzymany przez policjantów z Ochoty. 29-latek miał przy sobie skradzione rzeczy. Trafił do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwieje, odpowie za kradzież. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Przed 7.00 wolscy mundurowi jzostali wezwani do nocnego klubu, gdzie właściciel zgłosił kradzież z szatni ubrań i plecaka. Przesłuchano pokrzywdzonych, spisywano protokoły. Informację o kradzieży przekazano do policyjnych załóg.

Dwie godziny później policjanci z Ochoty kontrolowali teren kolejowy na zapleczu jednego z marketów. Zwrócili uwagę na leżącego w krzakach mężczyznę. Gdy podeszli do niego, zapytali co tu robi? Padła jednoznaczna odpowiedź: "Opalam się i odpoczywam". Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów i nie potrafił wyjaśnić, skąd się tu wziął. Jednak policjanci skupili się na rzeczach, jakie miał przy sobie. Cztery kurtki, plecak wewnątrz którego znajdowała się nawigacja satelitarna, karty wejściowe do firm, karty pamięci do komputera.Wszystko wskazywało na to, że są to rzeczy skradzione wcześniej w klubie.

Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. 29-letni Grzegorz O. przyznał, że tej nocy bawił się na imprezie kawalerskiej, którą jego kolega zorganizował w jednym z hoteli na warszawskiej Woli. Nad ranem pijany wyszedł z budynku. Jednak po drodze wykorzystując nieuwagę szatniarza zdjął z wieszaków cztery kurtki oraz plecak, a następnie uciekł. Z wynikiem prawie 2 promili alkoholu został przewieziony do izby wytrzeźwień. Dziś śledczy będą go przesłuchiwali.

 

ak, kn

 

Powrót na górę strony