Odpowie za oszustwo
Wanda P. odpowie za oszustwo. Kobieta podając się za lekarkę obiecała pokrzywdzonej załatwić jej wizytę lekarską u profesora. W zamian otrzymała od kobiety ubrania warte tysiąc złotych, za które miała zapłacić w późniejszym terminie. Jednak kobieta nie wywiązała się z obietnicy i nie zwróciła przywłaszczonych rzeczy. Kiedy po kilku tygodniach pokrzywdzona rozpoznała kobietę na ulicy zaalarmowała Policję. 44-latka była już wcześniej karana za przestępstwa podobne. Za ten czyn grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policję wezwała kobieta stojąca w pobliżu przystanku autobusowego. Na miejsce natychmiast udali się policjanci z Woli. Ustalili, że zawiadamiająca rozpoznała sprawcę oszustwa i przywłaszczenia rzeczy.
Z jej relacji wynikało, że na początku sierpnia br. do prowadzonego przez nią sklepu na ul. Chmielnej przyszła kobieta. W czasie oglądania asortymentu między paniami wywiązała się rozmowa na tematy zdrowotne. Klientka przedstawiła się, jako lekarka i zapewniała kobietę, że może pomóc jej załatwić wizytę lekarską u profesora.
Kobieta tak wzbudziła zaufanie właścicielki sklepu, że ta zgodziła się, aby wzięła od niej ubrania warte tysiąc złotych, za które po przymierzeniu w domu miała zapłacić tego samego dnia w godzinach popołudniowych.
Po wyjściu kobiety ze sklepu, ślad po niej zaginął a pokrzywdzona nie odzyskała przywłaszczonych rzeczy. Kobieta o całej sprawie nie informowała policji i nie wierzyła, że kiedykolwiek odzyska utracone rzeczy aż do dnia, kiedy rozpoznała kobietę na ulicy.
Resztą zajęli się już policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Ustalili, że kobieta był już w przeszłości karana za przestępstwa podobne. 44-letnia Wanda P. usłyszała zarzuty oszustwa działając w okresie recydywy. Za ten czyn grozi kara do 8 lat więzienia.
jb/ps