Jechał pijany na kradzionym rowerze
W ręce policjantów wydziału ruchu drogowego legionowskiej komendy wpadł pijany rowerzysta. 37-latek kierował rowerem, jak się okazało kradzionym. Marek Ż. odpowie za obydwa przestępstwa przed sądem. Za paserstwo grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do roku więzienia.
W ubiegłą środę po 11-tej policjanci drogówki pełnili służbę na terenie Beniaminowa w gm. Nieporęt. W pewnym momencie zauważyli rowerzystę, którego jazda pozostawiała wiele do życzenia.
Marek Ż. został natychmiast zatrzymany przez policjantów i poddany badaniu na zawartość alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego 2,67 promila alkoholu w organizmie. Kiedy mundurowi sprawdzili numery identyfikacyjne roweru wyszło na jaw, że rower został skradziony w lipcu tego roku na warszawskim Mokotowie.
37-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa i kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Za pierwsze przestępstwo grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, drugie zagrożone jest karą do roku więzienia.
ek