Dziewięć zarzutów za kradzież spryskiwaczy
Dziewięć zarzutów za kradzież spryskiwaczy przednich reflektorów policjanci z dochodzeniówki przedstawili Łukaszowi B. Mężczyzna został zatrzymany przez bielańskich kryminalnych. Pokrzywdzeni oszacowali straty na prawie 15 000 złotych. Za przestępstwo kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa swój początek miała kilka tygodni temu. Wtedy to doszło do pierwszej kradzieży dwóch spryskiwaczy przednich reflektorów z toyoty zaparkowanej przy ulicy Reymonta. Wówczas złodziej spowodował straty sięgające 1 700 złotych. Kilka dni później miała miejsce kolejna kradzież spryskiwaczy z pojazdu marki ford. Co kilka dni do komendy przy ulicy Żeromskiego zgłaszali się kolejni pokrzywdzeni.
Policjanci prowadzący sprawę założyli, że kradzieże te mogą być dokonywane przez tę samą osobę. Nad tą sprawą pracowali kilka tygodni. Po dokładnej analizie zgromadzonych materiałów wytypowali podejrzanego. Łukasz B. został zatrzymany. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do kradzieży spryskiwaczy z różnych pojazdów, głównie z samochodów marki mazda i toyota.
Łukasz B. usłyszał już dziewięć zarzutów za kradzież mienia. Właściciele skradzionych rzeczy oszacowali straty na prawie 15 000 złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał karze. Skradzione spryskiwacze sprzedawał na bazarze lub za pośrednictwem portali internetowych. Za czyny, których się dopuścił, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
eb/aw