Zatrzymany chwilę po kradzieży
W ręce policjantów wpadł 32-letni Maciej W., który dosłownie chwilę wcześniej ukradł spod sklepu rower. W trakcie ucieczki porzucił swój łup. Mężczyznę ujęli czujni świadkowie zdarzenia. Jednoślad trafił do prawowitego właściciela, natomiast wobec podejrzanego sąd zastosował dwumiesięczny tymczasowy areszt.
Dwa dni temu patrolowcy otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru na terenie Saskiej Kępy. Jednoślad zniknął spod sklepu. Czujni pracownicy placówki zauważyli moment kradzieży i natychmiast podjęli pościg za sprawcą. Ten po drodze porzucił swój łup. Świadkowie ujęli mężczyznę w pobliskim parku. Tam też policjanci zatrzymali 32-letniego Macieja W. i zabezpieczyli rower.
32-latek trafił do policyjnego aresztu. Dalsze czynności należały już do funkcjonariuszy wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Policjanci wykonali niezbędne czynności, dokonali stosownych ustaleń i zgromadzili dowody, na podstawie których zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży. Jak wynika ze zgromadzonych informacji mężczyzna nie po raz pierwszy dopuścił się kradzieży roweru. Dwa miesiące temu funkcjonariusze z Pragi Południe zatrzymywali Macieja W. za popełnienie tego samego przestępstwa.
W sądzie podjęto decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec podejrzanego. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
jw