Bawił się na koszt ojca
Jan M. dwa razy ukradł kartę kredytową swojego ojca. Przy jej pomocy wypłacił z konta ponad 7 tys. złotych. Mężczyzna dokonał szeregu transakcji w jednym z warszawskich klubów, w sklepie i hotelu. Podczas dokonywania transakcji podszywał się pod swojego ojca. 24-latek został zatrzymany przez policjantów z warszawskich Włoch. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj policjanci z warszawskich Włoch przyjęli zgłoszenie o kradzieży karty kredytowej. Jak się okazało sprawca kradzieży był znany zgłaszającemu. Okazał się nim jego syn. Policjanci ustalili, że Jan M. miesiąc temu ukradł ojcu kartę kredytową. Tylko przez jedną noc przy jej pomocy dokonał szeregu transakcji w jednym z warszawskich klubów, w sklepie i hotelu, gdzie nawet się zameldował. Wydał 6600 złotych. Podczas dokonywania transakcji młody człowiek podszył się pod swojego ojca, który ma na imię tak jak on. Kiedy zgłaszający zorientował się, że z jego konta zniknęły pieniądze, przeprowadził rozmowę z synem. Jednak on nie chciał wytłumaczyć swojego postępowania i twierdził, że nie zrobił nic złego.
Kiedy dwa dni temu zgłaszający ponownie sprawdził stan swojego konta okazało się, że znowu ktoś zrobił zakupy na kwotę prawie 450 złotych. Natychmiast zdecydował się poinformować o tym Policję. Funkcjonariusze zatrzymali Jana M. Dzisiaj policjanci z dochodzeniówki przedstawią mu zarzuty kradzieży. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
dt, ew