Za kolejne przestępstwo trafił za kratki
Dzisiaj rano policyjny konwój zabrał do zakładu karnego Mariusza W., 27-latka, który w ubiegłym tygodniu uszkodził siekierą osiem samochodów. Tym razem miarka się przebrała. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów z ogniwa patrolowo-interwencyjnego po tym, jak ukradł rower. Obok zarzutu popełnienia kradzieży, usłyszał jeszcze zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości. Mariusz W. miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. Teraz grozi mu wysoka grzywna i 5 lat więzienia.
Policjanci z prewencji otrzymali informację, że nieznany mężczyzna ukradł rower spod poczty przy ulicy Siennickiej w Mińsku Mazowieckim. Funkcjonariusze otrzymali opis mężczyzny, który wsiadł na rower i odjechał w kierunku parku. Policjanci ruszyli w pościg. Nie minęło kilkanaście minut od zgłoszenia, a złodziej jechał już do komendy w okratowanym przedziale policyjnego radiowozu. Zatrzymano go w okolicy ulicy Tuwima.
Okazał się nim znany już wcześniej policjantom 27-letni Mariusz W. Ten sam, który tydzień wcześniej zniszczył siekierą osiem samochodów. Podobnie jak wtedy, teraz też był pijany. Na alkomacie wydmuchał równowartość prawie 3 promili alkoholu we krwi. Rower zwrócono właścicielowi, a Mariusz W. trafił do celi. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał dwa zarzuty popełnienia kradzieży i jazdy rowerem w stanie nietrzeźwości.
Na wniosek Policji i prokuratury, sąd karny zdecydował o zastosowaniu wobec Mariusza W. trzech miesięcy tymczasowego aresztu.
ea/dn