Po kolizji popełnił przestępstwo
To miała być zwykła kontrola dokumentów. Dla 25-letniego mieszkańca Tunezji zakończyła się ona w mokotowskiej komendzie. Podejrzany był uczestnikiem zdarzenia drogowego. Kiedy policjanci skontrolowali mężczyznę, mieli poważne wątpliwości co do wiarygodności jego polisy ubezpieczeniowej. Okazało się, że zatrzymany chwilę wcześniej przerobił w niej datę obowiązywania.
Przed wieczorem stołeczni policjanci „drogówki” jechali wyjaśniać okoliczności zdarzenia drogowego. Jednym z jego uczestników był 25-letni obywatel Tunezji. Kiedy mundurowi upewnili się, że nikomu nic się nie stało, skontrolowali stan trzeźwości oraz dokumentację osób jadących pojazdami. Zaledwie po chwili stwierdzili, że obowiązkowa polisa kierowcy Renaulta została przerobiona.
Mundurowi nie mieli żadnych wątpliwości, że na dokumencie została przerobiona data jej obowiązywania. 25-latek nie krył, że dopuścił się tego przestępstwa. Przyznał, że gdy mundurowi poprosili go o ubezpieczenie OC, poszedł do samochodu i tam naniósł zmiany. Wiedział bowiem, że ponad miesiąc temu straciła ona ważność. Chcąc uniknąć kłopotów „przedłużył” ją o kilka miesięcy. Funkcjonariusze nie mogli dopuścić, aby takie zachowanie pozostało bezkarne.
Mężczyzna trafił w ręce śledczych z Mokotowa, którzy przedstawili mu zarzuty przestępstwa. Przyznał się i nie utrudniał policjantom żadnych czynności. Zdarzenie drogowe, które mogło zakończyć się jedynie mandatem, dla 25-latka zakończyło się zupełnie inaczej. O jego losach zadecyduje teraz sąd. Nieodpowiedzialnemu mężczyźnie może jednak grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
ao/zk