4 nietrzeźwych kierowców w ciągu jednej nocy
Nie ma tygodnia, żeby pruszkowscy policjanci nie zatrzymali nietrzeźwych kierujących. Ci, którzy jadą na tzw. podwójnym gazie są potencjalnymi sprawcami, a nierzadko ofiarami najcięższych w skutkach wypadków drogowych. Funkcjonariusze pruszkowskiej Komendy tylko jednej nocy zatrzymali 4 nietrzeźwych kierujących. Wśród nich był jeden cyklista i trzech kierowców pojazdów mechanicznych.
Policjanci z Pruszkowa codziennie kontrolują kierowców pod kątem trzeźwości. Tylko jednej nocy na terenie powiatu zatrzymali ich 4. Wszyscy odpowiedzą przed sądem za swoją lekkomyślność. Dwóch nietrzeźwych kierowców zatrzymali funkcjonariusze z Raszyna, po jednym z Nadarzyna i Piastowa. Wszyscy wiedzą, jakim zagrożeniem są nietrzeźwi kierujący. Szkoda, że nie wszyscy z tej wiedzy korzystają w praktyce.
Ponad 3,5 promila w wydychanym powietrzu miał 22- letni kierowca opla, który w Rybiu spowodował kolizję i oddalił się z miejsca zdarzenia. Emil R. do końca próbował uniknąć odpowiedzialności, nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed radiowozem policyjnym.
Swoją jazdą zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego stwarzał 52- letni Mieczysław B.. Mężczyzna dzięki czujności innych kierowców został zatrzymany przez raszyńskich mundurowych. Kierowca forda miał ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W Piastowie policjanci widząc jadącego rowerem zakrwawionego mężczyznę zatrzymali się, żeby mu pomóc. W trakcie rozmowy wyczuli silną woń alkoholu z ust mężczyzny. Wynik badania alkomatem wykazał, że Krzysztof N. ma 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Natomiast w Nadarzynie funkcjonariusze zostali wezwani na teren działek w Kajetanach, gdzie według zgłoszenia telefonicznego nietrzeźwa kobieta jeździ seatem. Zanim policjanci dotarli na miejsce działkowicze próbowali uniemożliwić jazdę kierującej, co skończyło się uszkodzeniem bramy wjazdowej na teren ogródków działkowych i siatki na jednej z posesji. Wynik badania alkomatem wykazał, że 41- letnia Iwona J. miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mąż kobiety próbował winę wziąć na siebie twierdząc, że to on kierował pojazdem. Jednak świadkowie zdarzenia przez cały czas widzieli kobietę siedzącą za kierownicą jadącego samochodu. Zachowanie męża Iwony J. można by uznać za "bohaterskie", gdyby nie to, że on również był pijany, miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Nieodpowiedzialnymi kierowcami zajmą się dochodzeniowcy. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
ms/io