Wpadł z narkotykami i amunicją
Narkotyki, pieczątki szpitala i przychodni zdrowia, druki skierowań na badania, ampułki z różnymi lekami, a do tego blisko 200 sztuk amunicji do broni palnej zabezpieczyli południowoprascy wywiadowcy. W ich ręce wpadł również właściciel wszystkich tych przedmiotów 31-letni Maciej P. Dziś w prokuraturze mężczyzna zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.
Policjanci z wywiadu podjęli obserwację terenu przyległego do Dworca Wschodniego. W pewnym momencie spostrzegli siedzącego w oplu mężczyznę, który coś robił przy stacyjce. Podjęli interwencję. W trakcie legitymowania 31-letniego Macieja P. funkcjonariusze zauważyli, że na siedzeniach w samochodzie leżą porozrzucane fragmenty folii aluminiowej. Stróże prawa przeszukali pojazd, podejrzewali, że mogą się w nim znajdować narkotyki. Przypuszczenie bardzo szybko się potwierdziło. Wywiadowcy zabezpieczyli zawiniątko z heroiną o wadze 0,2 grama.
Na tym jednak nie koniec. 31-latek miał w oplu dużo więcej rzeczy, które wzbudziły zainteresowanie funkcjonariuszy. Interweniujący wywiadowcy znaleźli trzy różne pieczątki z nazwami szpitali i przychodni zdrowia, opieczętowane druki skierowań na badania radiologiczne oraz otwarte opakowania z lekami w ampułkach. Maciej P. bardzo zawile tłumaczył, skąd ma te wszystkie rzeczy, twierdził, że znalazł je w okolicach śmietnika przy jednym ze szpitali. Właściciel astry został zatrzymany. Funkcjonariusze dokonali przeszukania miejsca jego zamieszkania. Tam odkryli mały arsenał amunicji. Znaleźli blisko 200 sztuk nabojów do broni palnej.
Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone. Policjanci sprawdzą, skąd pochodzą pieczątki i druki, a także przekażą leki do badań. Dziś mężczyzna trafi do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany.
ea/jw