Ukradł córce laptop
Mirosław S. wykorzystał moment nieobecności córki w domu i wyniósł należący do niej laptop i sprzedał go. Zarobione w ten sposób pieniądze przegrał w salonie gier. Policjanci z Woli zatrzymali 55-latka i przedstawili mu zarzuty kradzieży. Za ten czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wolscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży laptopa. Funkcjonariusze pojechali do mieszkania, z którego zginął sprzęt i w rozmowie z właścicielką ustalili, iż kradzieży mogła dokonać tylko jedna osoba. Przypuszczenia dziewczyny szybko się potwierdziły. Sprzęt ukradła jej ojciec.
Jak wynika z ustaleń śledczych mężczyzn wykorzystał moment nieobecności córki w domu, zabrał jej komputer i sprzedał przypadkowej osobie na jednym z warszawskich bazarów. Zarobione w ten sposób pieniądze przegrał w salonie gier.
55-letni Mirosław S. usłyszał już zarzuty kradzieży. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu i poddał dobrowolnie karze.