Znalazł klucz, otworzył drzwi i okradł sąsiadkę
Udał się na posesję sąsiadki, gdzie znalazł schowany klucz do drzwi wejściowych budynku. Po otwarciu drzwi domu dostał się do środka, gdzie z szafki skradł 420 złotych i telefon komórkowy o wartości 300 złotych. Jeszcze tego samego dnia trafił w ręce funkcjonariuszy z komisariatu w Tłuszczu. 22-letni Piotr Z. już usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Wychodząc z domu niejednokrotnie liczymy na sąsiada, który może zwrócić uwagę na nasze mienie. Tym samym oczekujemy, że po powrocie do domu nie spotka nas żadna przykra niespodzianka. Niestety w tym przypadku było odwrotnie. Mieszkanka gminy Tłuszcz wyszła do pracy. Zamknęła drzwi do domu, po czym schowała klucz na trenie swojej posesji. To wykorzystał 22-letni sąsiad. Pod nieobecność gospodyni odszukał klucz, otworzył drzwi, po czym wszedł do domu i zabrał z szafki 420 złotych i warty 300 zł. telefon komórkowy.
Powiadomieni o tym fakcie miejscowi funkcjonariusze, zaraz po zgłoszeniu udali się do miejsca zamieszkania podejrzewanego o to przestępstwo mężczyzny. Piotr Z. był mocno zaskoczony wizytą policjantów. Policjanci umieścili 22-latka w policyjnej celi. Chłopak został już przesłuchany i usłyszał zarzuty popełnienie przestępstwa kradzieży z włamaniem. Za czyn jakiego się dopuścił może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
ts/js