Ze spalonego budynku przedmioty wywieźli na złom
Przy pomocy taczek wywieźli do punktu skupu złomu i sprzedali przedmioty, które nie były ich własnością. Dodatkowo rzeczy te zabrali z budynku, który wcześniej uległy spaleniu. Właściciel posesji nie dość, że poniósł straty związane z pożarem to jeszcze stał się ofiarą kradzieży rzeczy, które uległy zniszczeniu w wyniku działania ognia. 24-letni Krzysztof Ch. i 34-letni Robert O. już usłyszeli zarzuty kradzieży wartego blisko 1000 złotych mienia. Za czyn jakiego się dopuścili grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak tłumaczyli funkcjonariuszom z komisariatu w Tłuszczu brak środków finansowych zmusił ich do podjęcia kroku związanego z kradzieżą cudzych rzeczy. Tym razem 24 i 34-latek postanowili zabrać przedmioty z budynku, który wcześniej uległ spaleniu. Przy pomocy taczek wywieźli z domu wannę, łóżko polowe, felgi samochodowe, butle gazowe, kuchenkę gazową, lodówkę, zamrażarkę, a nawet łyżwy. Przedmioty te dostarczyli do punktu skupu złomu, gdzie sprzedali po czym podzielili się zdobytymi w ten sposób środkami finansowymi.
Właściciel budynku straty związane z kradzieżą mienia, które wcześniej uległo spaleniu w wyniku pożaru oszacował na blisko 1000 złotych. Powiadomieni o tym fakcie policjanci szybko namierzyli i zatrzymali Krzysztofa Ch. i Roberta O. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych czynów i usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa kradzieży. Za czyn, jakiego się dopuścili, grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/ts