W czasie włamania zgubił dowód osobisty - Aktualności - Komenda Stołeczna Policji

Do włamania doszło w nocy. Sprawcy dostali się do sklepu zegarmistrzowskiego poprzez wyważenie jednego z okien. Ze wstępnych informacji przekazanych przez właściciela wynikało, że skradziono 25 firmowych zegarków.

Jakież było zdziwienie pracującej na miejscu zdarzenia ekipy dochodzeniowo-śledczej, kiedy podczas wykonywanych czynności procesowych policjanci przy budynku, do którego się włamano znaleźli saszetkę z dokumentami. Funkcjonariusze po ustaleniu danych personalnych jej właściciela w wyniku penetracji najbliższej okolicy zatrzymali idącego chodnikiem 40-letniego Marka K. Policjanci znaleźli przy mężczyźnie narzędzia, które mogły posłużyć do włamania u zegarmistrza.

Działania operacyjne kryminalnych jeszcze tej samej nocy doprowadziły do wytypowania i zatrzymania drugiej z osób podejrzanych o popełnienie tego przestępstwa. Również i w tym przypadku policjanci nie kryli zaskoczenia. Do zatrzymania mężczyzny doszło w jego mieszkaniu. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce okazało się, że drzwi są uchylone, a w jednym z pokoi śpi Andrzej H. Na poduszce  obok jego głowy leżał firmowy zegarek z metką a przy łóżku stała foliowa torba z resztą skradzionych tej nocy zegarków. Obudzony nie krył zdziwienia widokiem mundurowych.

W mieszkaniu policjanci zabezpieczyli także dwie inne torby tym razem po brzegi wyładowane prawie 50 sztukami farb do włosów, które również mogą pochodzić z przestępstwa.

Obaj zatrzymani mężczyźni byli pijani i noc spędzili w izbie wytrzeźwień. Osoby te były wielokrotnie karane i notowane w policyjnych karotkach za różne przestępstwa. Marek K. i Andrzej H. usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

rsz.

Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.79 MB)